Garść informacji:
Data urodzenia: 13 maja 1973
Status krwi: półkrwi
Dom: Hufflepuff
Patronus: wydra
Bogin: jej
naturalna postać
Różdżka:
12 ¼ cala, mahoń, pióro feniksa
Widok w Zwierciadle Ain Eingarp: ona i ktoś, kto kocha ją za to kim jest
naprawdę
Wyjątkowe zdolności: metamorfomagia
Przynależność: Hogwart, Hufflepuff, Ministerstwo Magii,
Biuro Aurorów, Zakon Feniksa.
Biografia:
Tonksowie mieszkali w ładnym, beżowym domku w
Londynie, w okolicy kompletnie odciętej od społeczności czarodziejskiej, więc
przyciągali swoją postawą wścibskie spojrzenia sąsiadów. Ojciec Dory jako, że
od zawsze pałał ogromną miłością do quidditcha, a niestety nie miał
odpowiednich zdolności by zając się tym zawodowo, zaczął pracować w fachu
miotlarskim. Nie zarabiał dużo, ale wystarczająco by utrzymać swoją rodzinę w
dostatku. Andromeda natomiast zajmowała się ich rodzinnym domem. Kiedy jej
rodzice związali się ze sobą, Dromeda wolała nie pokazywać się zbyt często na
ulicach z powodu jej rodziny. Już wtedy sytuacja w świecie czarodziejów była
wyjątkowo napięta, a pochodzenie matki Tonks i fakt, że została wydziedziczona
i okrzyknięta zdrajczynią krwi, nie sprzyjał ich normalnemu życiu. Andromeda
miała kochającą rodzinę – tą najbliższą, niestety ich poglądy się nie pokrywały
i została zmuszona do ucieczki z domu. Mimo, że jej siostry wielokrotnie
prosiły ją by wróciła, ona znalazła szczęście u boku Teda. Pierwszy rok ich
małżeństwa nie był zbytnio udany – ślub odbył się w ukryciu, w strachu przed
Blackami i innymi ich pokroju, pierwsza ciąża Andromedy skończyła się
poronieniem i dopiero Nimfadora przyniosła im ukojenie. Wraz z dniem gdy ich
córka przyszła na świat, zaczął się nowy etap ich życia.
Nimfadora od pierwszego dnia była osóbką bardzo barwną, a to z
powodu jej nadzwyczajnych (nawet jak na czarownicę) zdolności – metamorfomagii.
Wychowywała się w domu pełnym miłości. Rodzice jako, że była ich jedyną córką
(a zwłaszcza dlatego, że stracili pierwsze dziecko) byli wobec niej bardzo
opiekuńczy, a jej jedyny wujek – Syriusz Black – strasznie ją rozpieszczał i
stawał na głowie by dogodzić małej Dorze. Oprócz tej najbliższej trójki Tonks
miała bardzo dobre kontakty, ze swoją ciotką, najlepszą przyjaciółką Teda, byłą
zawodową ścigającą i kapitanką Chluby Portree – Cartioną McCormac i jej dziećmi
Meaghan i Kirley’em, którzy byli równie częstymi gośćmi w domu Tonksów co
Syriusz. To właśnie Kirley stał się najlepszym przyjacielem Tonks, osobą,
której mogła powiedzieć wszystko – właściwie był jej jedynym przyjacielem (nie
licząc jego siostry) aż do momentu gdy w wieku jedenastu lat udała się do
Hogwartu. Tam poznała Valerię Adams i Charliego Weasleya, z którymi odnalazła
od razu wspólny język. Pobyt w szkole był najlepszym okresem jej życia i
chociaż nie brylowała wśród prymusów, a była raczej nieznośną uczennicą, to
udało jej się dobrze ukończyć Hogwart.
Po zakończeniu szkoły nadal utrzymywała stały kontakt z
przyjaciółmi. Charlie wyjechał z kraju, Valeria rozpoczęła pracę w
Ministerstwie, Kirley zaangażował się w rozwój swojej kariery, a Tonks udała
się na studia aurorskie. Był to ciężki okres w jej życiu, bo choć osiągnęła
wystarczające wyniki by zakwalifikować się na wybrany kierunek, to przez jej
wrodzoną niezdarność, prawie zawaliła kurs. Na szczęście jej mentor- Alastor
Moody, pomógł jej przejść przez te trzy lata i na początku 1994 roku w pełni
zakwalifikowała się jako auror i rozpoczęła pracę w wymarzonym zawodzie.
Mimo powodzenia u płci przeciwnej, przez długi czas nie potrafiła,
odnaleźć swojej drugiej połówki, wskutek czego skupiła się na pracy. Oddając
się w pełni pracy, popadła w pracoholizm i utraciła kontakt ze swoimi bliskimi
– Kirley pomógł jej się wydostać z tego bagna. Jednak nadal ignorowała podrywy
ze strony mężczyzn, twierdząc, że każdy kolejny nie jest tym właściwym. Duke
dzielnie ją wspierał w jej postanowieniu, chociaż Valeria twierdziła, że jeżeli
ona nie poszuka sobie faceta, to zostanie starą panną z sową.
Zwrotem w jej życiu była propozycja dołączenia Zakonu Feniksa,
która ostatecznie wyrwała ją z obsesyjnej chęci pracy. Bardzo chciała czynnie
dopomóc sojuszników i była gotowa przyjąć zaproszenie, gdyby nie Kirley, który
chciał by wyjechała z nim w podróż po kraju. Był to powód ich pierwszej,
poważnej kłótni. Kirley wyjechał, a Tonks i Valeria dołączyły do Zakonu. Nimfadora
spotkała tam swojego wujka i jego najlepszego przyjaciela – Remusa Lupina. Od
tego momentu zmieniło się jej życie.
Usposobienie:
Nimfadora była bardzo pozytywną i kolorową
osobą, wszędzie było jej pełno i niektórzy nie mogli wytrzymać z jej
gadulstwem, a także denerwowała ich jej wrodzona ciekawość, która zawsze brała
górę nad zdrowym rozsądkiem. Właściwie to Dora nie znała zdrowego rozsądku,
zawsze działała intuicyjnie, pod wpływem chwili i emocji, które często były ze
sobą sprzeczne i skrajne. Jako młoda dziewczyna była bardzo kochliwa, ale pod
wpływem licznych, często bolesnych rozstań wypierała wszelkie głębsze uczucia.
Była wyjątkowo szczera i nie myślała o tym co mówi, chociaż przez jej charyzmę
niewiele osób miało jej za złe gorzkie fakty, które w ich kierunku
wypowiedziała. Lekkomyślna, polegała na przyjaciołach, którzy byli jej
sumieniem i rozumem. Przez liczne zmiany wyglądu, zatraciła część siebie, co
ostatecznie wykazało się poprzez częste melancholijne napady i częstą chandrę.
Wygląd:
Trudno było przewidzieć jak Tonks będzie wyglądać. Dzięki metamorfomagii mogła w każdej chwili zmienić swój wygląd. Według jej rodziców tuż po urodzeniu miała włosy w odcieniu jasnego brązu, które odziedziczyła po ojcu i czarne jak perły oczy, które były charakterystyczne dla rodu Blacków. Kiedy Nimfadora była młodsza, potrafiła przywdziać swój naturalny wygląd, jednak był on dla niej zbyt zwyczajny dlatego zaczęła nadużywać swojej mocy. Na co dzień zachowywała swoje czarne oczy, trójkątną twarz, drobną budowę ciała, a jej znakiem rozpoznawczym był jakiś zwariowany kolor włosów.
Ciekawostki:
·
Potrafi grać
na gitarze i saksofonie
·
Ma kota o
imieniu Kot, którego dostała od Kirley’a
·
Kiedyś brała
narkotyki
·
Była
pracoholiczką
·
Łatwo się
uzależnia
·
Jej ulubiony
deser to lody miętowo-czekoladowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz